W zeszłym roku do ponad połowy tego typu zdarzeń na świecie doszło właśnie w USA. Statystykę na ten temat prowadzi Międzynarodowe Muzeum Rekinów na Florydzie.
Z Miami relacjonuje Jan Pachlowski:
Według specjalistów ryzyko bycia zaatakowanym przez rekina wynosi jeden do 11,5 miliona. /IAR/