To informacja jaką przekazuje Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Choć nie ma jeszcze oficjalnych danych o frekwencji, to przewodniczący komisji w lokalach, które odwiedził nasz reporter zauważają, że głosuje mniej osób, niż w jesiennych wyborach parlamentarnych. Członkowie komisji muszą też udzielać dodatkowych informacji głosującym.
– W przypadku wyborów do Sejmiku Województwa opolskiego jeden z kandydatów został skreślony. Członkowie komisji są zobowiązani poinformować wyborców o tym fakcie, żeby nie głosować na tego kandydata, bo głos będzie nieważny. To dodatkowa informacja, którą trzeba udzielać każdemu z wyborców. Jeśli chodzi o frekwencję, to nie jest ona duża. Jest o wiele mniejsza niż w trakcie ostatnich wyborów, w październiku. Na razie jest spokój – mówi Wojciech Wojnar, przewodniczący komisji wyborczej nr 69 w Opolu.
– Aktualnie przychodzi więcej osób, ale i tak nie jest ich tak dużo, jak w poprzednich wyborach. Zwracamy uwagę na to, żeby głosowanie było tajne i wszystko przebiegło pomyślnie – wskazuje Gracjan Arias Isaza, zastępca przewodniczącego komisji nr 72 w Opolu.
W regionie głosowanie w wyborach samorządowych ma miejsce w ponad 1000 lokali wyborczych.
Wojciech Wojnar, Gracjan Arias Isaz:
Autor: Fabian Miszkiel