Studenci wrócili do corocznej tradycji „Wampiriady”. To akcja oddawania krwi zorganizowana przez Samorząd Studencki Politechniki Opolskiej we współpracy ze Strażą Graniczną w Opolu. Przy „Łączniku” stanął specjalny bus, w którym zakwalifikowane osoby mogły oddać krew, a obok czekała na nich grochówka i inne przekąski uzupełniające kalorie.
-Chcemy, aby młodzi ludzie mieli dużą świadomość w tym temacie i okazję do zaangażowania – mówi Marcin Balicz, wiceprzewodniczący ds. kół naukowych Samorządu Politechniki Opolskiej.
– Cel wampiriady jest prosty – zbiórka krwi dla ludzi potrzebujących, bo wszyscy dobrze wiemy, że krwi brakuje, więc studenci starają się pomóc jak mogą – dodaje Marcin Balicz.
– Wróciliśmy po długim czasie nieobecności. Staramy się na nowo wprowadzić to wszystko, co kiedyś było, zaszczepić młodych ludzi tym, że pomaganie jest warte poświęcenia jakim jest oddanie krwi – mówi kpt. Anna Willman, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi przy Straży Granicznej w Opolu.
– Jeśli można pomóc drugiej osobie i nic się przy tym nie traci, to czemu nie – mówi Wojtek, student Politechniki Opolskiej.
– Od zawsze chciałam spróbować oddawania krwi, jest „Wampiriada”, dlatego skorzystałam z tej okazji – mówi Agata Stawiarska, studentka Politechniki Opolskiej.
– Staram się regularnie co dwa miesiące oddawać krew. Każda krew ratuje życie – mówi Krzysztof Toboła, student Politechniki Opolskiej.
W przypadku dużego zainteresowania studentów przedstawicie Samorządu zapowiedzieli powtórkę akcji na terenie kampusu przy ul. Prószkowskiej.
Marcin Balicz, Anna Willman, studenci:
(autor: M. Madaj)