Tej nocy spaliśmy o godzinę krócej. W tym roku zmiana czasu na letni zbiegła się z Wielkanocą. Profesor Adam Wichniak z Instytutu Psychiatrii i Neurologii podkreślił, że większość osób ma nawyk dłuższego spania w dni wolne od pracy. W związku z tym, jeśli pośpimy dłużej dziś oraz w poniedziałek wielkanocny to możemy odczuwać jeszcze większe skutki zmiany czasu w pierwszy dzień pracy po świętach – zaznaczył.
Według profesora, każda zmiana pory aktywności i pory snu ma wpływ na samopoczucie naszego organizmu. /IAR/