Przypomnijmy, w minioną niedzielę Krzysztof K. w jednym z domów na terenie miasta, podczas rodzinnego obiadu zastrzelił matkę, ojca oraz brata. Potem zabarykadował się w budynku, w którym wciąż przebywała partnerka brata oraz ich dwoje dzieci. Kobieta zdołała uciec i zawiadomić policję. Kiedy negocjacje kontrterrorystów nie przyniosły efektu, zdecydowano się na wejście siłowe. Na miejscu okazało się, że Krzysztof K. popełnił samobójstwo.
– Przyczyną nie był problem, który mógł się pojawić podczas tego spotkania – mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu Stanisław Bar. Uzyskaliśmy wprawdzie szczątkowe, ale jednak pozwalające na potwierdzenie informacje, że powodem zachowania sprawcy, mogło być poczucienie gorszego traktowania przez rodziców. Przy jego jednoczesnym przekonaniu o faworyzowaniu rodzeństwa.
Wiadomo też, że mężczyzna miał pozwolenie na broń w celach kolekcjonerskich od końca października. Niedługo potem kupił i zarejestrował dwie sztuki broni – krótką, czyli pistolet i tzw. samopowtarzalną, czyli maszynową, konkretnie pistolet maszynowy Skorpion. Obu użył do zamordowania swoich najbliższych.
Stanisław Bar:
Autor: Sebastian Pec