Wczoraj (20.12) odbyła się wigilia dla uchodźców z Ukrainy. Na stołach pojawiły się polskie tradycyjne potrawy – 1550 pierogów ruskich, 2600 z kapustą i grzybami, 100 litrów czerwonego barszczu oraz cztery rodzaje ciast. Ponadto dzieci dostały podarunki od świętego Mikołaja.
– 20 grudnia mijał trzechsetny dzień od wybuchu wojny na Ukrainie – mówi Tomasz Witkowski, wicewojewoda opolski. – Już od prawie 10 miesięcy funkcjonuje tutaj punkt pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim wolontariuszom oraz działaczom PCK, za dobre serce i ciężką pracę po godzinach, bez żadnego przymusu.
– Przez dwa dni robiliśmy zakupy we trzy osoby – opowiada Grażyna Flajszer z Karczmy pod Dębami. – W piątek przy obieraniu warzyw pracowało około 15 osób i była to mieszanka wolontariuszy z Polski i Ukrainy. Natomiast w sobotę lepiliśmy pierogi w 27 osób przez cały dzień, aż do nocy.
– Otrzymaliśmy podarunki – mówi Anastazja. – Mikołaj kazał powiedzieć wierszyk i synek dostał prezent, chyba jakieś słodycze. Bardzo się nam podoba, dziękujemy.
– Bardzo ładne choinki, wszystko było fajne – stwierdza Maria. – Dziecko otrzymało podarunek. Było nam bardzo przyjemnie. To dużo miłości ze strony Polaków.
Na spotkaniu wigilijnym pojawiło się prawie tysiąc osób.
Tomasz Witkowski, Grażyna Flajszer, Anastazja, Maria:
Szersza relacja:
Autor: Paulina Lechowska