Jak rozpoznać, że znajdujemy się w duchowym kryzysie, a nie tylko w chwilowej trudności?
Jak radzić sobie z rozczarowaniem sobą, kiedy nasze błędy wydają się przytłaczające i wydaje się, że nie ma już drogi powrotu do lepszego życia duchowego?
Czy kryzys duchowy może być dla nas szansą na pogłębienie relacji z Bogiem, a jeśli tak, jak można to dostrzec i wykorzystać?
Jak znaleźć nadzieję i siłę, gdy czujemy, że nie mamy już dokąd pójść w swoim życiu duchowym i czujemy się opuszczeni, bezradni?
W momentach, kiedy czujemy się opuszczeni przez Boga, jak odnaleźć sens i zrozumienie tego doświadczenia?