W mojej rodzinie nie było Boga. Pierwsze modlitwy nauczyła mnie moja Babcia, kiedy przebywałem u niej na wakacjach. Miałem trudne dzieciństwo. Moja Mama była zagubionym dzieckiem wojny. Na początku z moim Ojcem stanowili piękne małżeństwo, ale kiedy już byliśmy na świecie rozwiedli się. Ja z moją siostrą zostałem z Ojcem. To były moje najpiękniejsze lata, jakie pamiętam. Poznałem moją piękną żonę i byliśmy bardzo szczęśliwą i zakochaną parą. Ona przybliżyła mi Boga. Niestety po latach naszego małżeństwa ona nagle zmarła. Było to najtrudniejsze wydarzenie mego życia. Jednocześnie zaczęła się moją droga z Bogiem… Zupełnie się zmieniłem.