Msza święta była dla mnie zawsze swoistym obowiązkiem. Świadomym katolikiem stałem na kursie Alfa. Na początku chciałem zrezygnować z uczestnictwa, ale później usłyszałem głos: „Ja JESTEM – NIEZMIENNY”. To był głos JEZUSA. Głęboko przeżyłem modlitwę o wylanie Ducha Świętego. Otrzymałem dar języków i wielbię nim Boga każdego dnia.