W programie będziemy Was zapraszali na siatkarskie święto do Nysy, gdzie w niedzielę poznamy 67. zwycięzcę rozgrywek o TAURON Puchar Polski. Już po raz siódmy najlepsze polskie żeńskie drużyny będą rywalizować w Nysie, mieście z wielkimi siatkarskimi tradycjami, z którego pochodzi m.in. Bartosz Kurek, kapitan reprezentacji Polski. Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki, przypomniał, że trofeum nie obroni Grupa Azoty Chemik Police, który nie awansował do turnieju finałowego, ale jest za to debiutant z Opola.
Po raz pierwszy Nysa gościła siatkarki w Tauron Pucharze Polski w 2018 roku. Turniej się w Nysie przyjął a najlepiej świadczy o tym fakt, że na mecze pozostało niewiele biletów. Dziś o 14:45 pierwszy półfinałowy pojedynek, w którym zmierzą się ŁKS Commercecon Łódź z PGE Rysicami Rzeszów. Łodzianki zagrają w Nysie o puchar po raz piąty a z zespołem z Rzeszowa będzie to drugi półfinał. Klaudia Alagierska-Szczepaniak podkreśla, że co roku brakowało niewiele.
Aleksandra Szczygłowska, kapitan rzeszowskiej drużyny, uważa, że o awansie do finału zdecydują detale.
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała kontra UNI Opole. To druga półfinałowa para TAURON Pucharu Polski, który po raz siódmy jest rozgrywany w Nysie. Mecz dziś o godzinie 18:00. Julia Nowicka, kapitan zespołu z Bielska cieszy się z dobrego sezonu w lidze i z uznaniem podchodzi do przeciwniczek z Opola.
Po raz pierwszy w turnieju finałowym wystąpi drużyna z naszego regionu. – Nysa jest bardzo blisko Opola i czujemy się, jakbyśmy grali u siebie. To olbrzymie wyróżnienie i zaszczyt, że możemy stanąć obok zespołów, które grają w tych turniejach od lat – podkreśla Adriana Adamek, kapitan UNI Opole.
Finał nyskiego turnieju w niedzielę o godzinie 14:45. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć wszystkim uczestniczkom i kibicom sporych emocji a zawodniczkom z Opola – sukcesu.