Program zaczęliśmy tradycyjnie od wizyty w MBP w Opolu. Zachęcaliśmy do wypożyczenia książki Przedrzeźniacz, której autorem jest Tevis Walter.
Naszym telefonicznym gościem był natomiast Cezary Łazarewicz, laureat wielu literackich nagród, m.in. Nagrody Literackiej „Nike” z 2017 r. za książkę Żeby nie było śladów. Dziś natomiast będziemy rozmawiać o książce Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej. Tym razem próbuje rozwiązać dwie zagadki. Nie tylko ustalić, czy Gorgonowa była winna zamordowania nastoletniej Lusi, ale także co się z nią stało po zwolnieniu z więzienia 3 września 1939 roku. Zapytaliśmy go o to, dlaczego zainteresowała go ta sprawa, a nie inna, równie sławna, czyli sprawa Hoffmanowej?
Profesor Jan Stanisław Olbrycht, specjalista z zakresu medycyny sądowej, o przypadku Gorgonowej napisał: Żaden z procesów karnych w Polsce w ostatnich dziesiątkach lat nie poruszył tak gwałtownie umysłów szerokich warstw społeczeństwa. Można powiedzieć, że była to zbiorowa psychoza. Nawet teraz, po prawie 90 latach, historia ta budzi wiele emocji. Dowody nie przetrwały, ale to co pozostało, to np. korespondencja Gorgonowej czy relacje prasowe.
Ta kobieta nigdy nie miała imienia. Gorgonowa – tak mówiła o niej cała Polska, która z zapartym tchem śledziła przebieg najgłośniejszego procesu dwudziestolecia międzywojennego i jednego z najgłośniejszych w historii polskiego sądownictwa. Oskarżonej zarzucano brutalny mord na siedemnastoletniej Lusi, którego miała dokonać ostatniej grudniowej nocy 1931 roku. Od tego momentu Gorgonowa stała się najczarniejszym z czarnych charakterów II Rzeczpospolitej. Sprawa jednak wciąż budzi zainteresowanie – przyznaje nasz telefoniczny gość, Cezary Łazarewicz.