Jestem Matką siódemki dzieci, ale wychowujemy piątkę dzieci, bo dwoje zmarło. Zawsze wierzyłam w Boga, ale była we mnie wielka tęsknota, którą niczym nie mogłam zaspokoić. W najtrudniejszym momencie Matka Boża zapukała w drzwi mego życia, bo wiedziała, że będzie nas czekał trudny czas. Moja czwarta ciąża była bardzo zagrożona… Łucja urodziła się i żyła 6 lat pod respiratorami. Odeszła do Jezusa i zostawiła w naszych sercach tęsknotę, którą tylko Bóg potrafił przemieniać.