23 lutego 1994 r. zjechała z taśmy produkcyjnej Zakładów Samochodów Dostawczych w Nysie, ostatnia Nyska. Dziś już samochód kultowy, przez wiele lat królowała na polskich drogach. Na pewno Nyska to kawał historii polskiej powojennej motoryzacji. Wśród ościennych krajów nikt nie produkował takich samochodów, dlatego też był to nasz towar eksportowy. I aż się wierzyć nie chce, że w Nysie nie ma muzeum tych samochodów. O jego utworzenie na terenie dawnych Zakładów stara się Andrzej Stadnik, pasjonat kultowej furgonetki.