W Wielkim Poście wielu z nas podejmuje różne wyrzeczenia. O czym nie wolno zapominać przy duchowych ćwiczeniach ascetycznych? – Asceza sama dla siebie nie istnieje. To byłby masochizm, to byłoby robienie sobie przykrości dla przykrości – bez sensu. Asceza istnieje po to, by wyrobić we mnie dobro, które mi da moc duchową dla siebie, dla kogoś – mówi ksiądz Tadeusz Słocki, kapelan więzienny.