Gmina Nysa naprawia szkody wywołane nawałnicą, jaka miała miejsce na początku września. Straty ponieśli zarówno prywatni mieszkańcy, jak i sama gmina. Ulewa uszkodziła posesje i zniszczyła infrastrukturę. W pomoc włączyli się, między innymi, samorząd województwa opolskiego i wojewoda opolski.
– Gmina odbudowuje szkody, ale pracuje także nad tym, aby zminimalizować ryzyko podtopień na przyszłość – mówi burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. – Chcielibyśmy doprowadzić do tego, żeby na odcinku najbardziej zagrożonym powstał mur oporowy, który będzie chronił mieszkańców, bo faktycznie, niemalże każdy większy deszcz oznaczał podtopienia piwnic i posesji . Ta ostatnia ulewa spowodowała, że zagrożone były również pomieszczenia mieszkalne i to jest dla nas groźne.
Mury oporowe będą pełnić rolę wałów przeciwpowodziowych, które mają zapobiegać podtopień domów zlokalizowanych wzdłuż rzeki Mory. Chodzi o to aby zagrożenie powodzią przerzucić na nieużytki.
Kordian Kolbiarz: