30 lat samorządów – zamiast świętowania walka o przetrwanie

27 maja przypada 30. rocznica pierwszych w pełni wolnych wyborów w powojennej Polsce – wyborów do samorządu terytorialnego.
8 marca 1990 r. uchwalona została przez Sejm Ustawa o samorządzie terytorialnym (gminnym), przywracająca w Polsce samorządność. Niespełna trzy miesiące później – 27 maja 1990 r. – doszło do pierwszych wyborów samorządowych (wówczas obejmowały tylko szczebel gminny).
Na dzisiaj i na najbliższe dni zaplanowanych było wiele wydarzeń, imprez, paneli dyskusyjnych na temat samorządności.
Huczne świętowanie trzeba jednak odłożyć. Pandemia zmusiła samorządy do rezygnacji z planowanych uroczystości.
Obecnie władze samorządowe są pochłonięte walką z koronawirusem, coraz większym problemem są również topniejące wpływy do budżetów z tytułu podatków.
I tu  przechodzimy z wątku historycznego do bieżących spraw. W ostatnim rządowym pakiecie antykryzysowym w ramach tarczy 4.0 pojawiły się działania osłonowe dla samorządów. Projekt zakłada m.in że w 2020 roku złagodzona zostanie reguła fiskalna ograniczająca zadłużenie o kwotę faktycznego ubytku w dochodach podatkowych jednostki (PIT, CIT itd.) wynikającego z epidemii koronawirusa. Czy przesuniecie na drugie półrocze br. rat za janosikowe.
Czy jest to rzeczywiście realne wsparcie dla samorządów? Na to pytanie odpowiedział burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar.

W debacie samorządowej rozmawialiśmy również z burmistrzem Ozimka. Gmina jeszcze na początku maja, miała jeden z wyższych wskaźników zakażeń koronawirysem na Opolszczyźnie, teraz rozpoczyna się stopniowy proces odmrażania.

W debacie samorządowej teraz skupimy się na oświacie. Od poniedziałku 25 maja zostały otwarte szkoły podstawowe. Zajęcia opiekuńczo-wychowawcze prowadzone są dla dzieci z klas 1-3. Okazuje się jednak, że na Opolszczyźnie znaczna część szkół pozostaje zamknięta. Głównie dlatego, że nie było zainteresowania ze strony rodziców na posłanie dzieci do placówek.
O sytuacji w regionie mówi Michał Siek, opolski kurator oświaty.

W przypadku Opola nieco ponad 12 procent uczniów z klas 1-3 wróciło do szkół . Na ponad 3 tysiące uczniów wraca niecałe 400 – mówi Irena Koszyk, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Opola.

Niewielu rodziców zdecydowało się posłać swoje dzieci do szkól w Kędzierzynie-Koźlu – o czym mówi rzecznik Urzędu Miasta Piotr Pękala.

Więcej rodziców zdecydowała się posłać swoje dzieci do żłobków i przedszkoli. Ze względu na zaostrzony reżim sanitarny placówki były w stanie przyjąć tylko ograniczoną liczbę dzieci. W Opolu miejsca w publicznych żłobkach zostały wyczerpane. Jeśli chodzi o przedszkola to są jeszcze wolne miejsca w pojedynczych placówkach. Na dzisiaj do przedszkoli wróciło 20 procent ogólnej liczny przedszkolaków w mieście.
W przypadku Kędzierzyna-Koźla gmina przygotowała 524 miejsca w przedszkolach i 120 miejsc w żłobkach.
– Ten limit do tej pory nie został wypełniony – mówi Piotr Pękala, rzecznik urzędu miasta w Kędzierzynie-Koźlu

Nie wszystkie gminy zdecydowały się jednak na otwarcie swoich placówek oświatowych. Przykładem jest Paczków. O powodach podjęcia takiej decyzji mówi burmistrz Artur Rolka.

Przypomnijmy, że od poniedziałku 25 maja rozpoczęły się konsultacje dla maturzystów oraz uczniów ósmych klas szkół podstawowych. Konsultacje z przedmiotów egzaminacyjnych miały się odbywają stacjonarnie w szkołach. Jednak w wielu przypadkach odbywają się także w sposób zdalny. Trwają także przygotowania do samych egzaminów matury rozpoczną się 8 czerwca, a egzamin ósmoklasisty od 16 czerwca.