Słuchaj online
Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych w 2021 r. Dane zostały przeanalizowane we wczorajszym wydaniu Rzeczpospolitej. Okazuje się, że mieszkańcy Opolszczyzny są najbiedniejsi w kraju. Dochód na mieszkańca w gospodarstwie domowym wynosi ok. 1691 złotych, co stanowiło jedynie 61 proc. średnich dochodów w najbogatszej części kraju jakim jest Warszawa.
W tych badaniach GUS bierze pod uwagę dochody z różnych źródeł – to wynagrodzenia za pracę, zarobki z działalności rolniczej, ale też świadczenia społeczne, takie jak renty i emerytury oraz inne transfery publiczne.
Do danych odniósł się na naszej antenie marszałek regionu Andrzej Buła. Nie wiemy jaka była metodologia badań, ponadto dane dotyczą 2021 roku, który był rokiem pandemicznym, zatem niemiarodajnym – mówi marszałek. Trzeba by się przyjrzeć szczegółom np. jak wyglądają zarobki w sektorze przedsiębiorstw, bo to by pokazywało np. jak płacą lokalni przedsiębiorcy na tle innych województw. Dysponujemy także danymi, które zostały zawarte w raporcie o stanie pomocy społecznej w regionie, który został opublikowany przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej. Tam też są zawarte informacje jak wyglądają dochody, jak postrzegana jest jakość życia przez mieszkańców czy jaki jest wskaźnik ubóstwa. A z dokumentu wynika, że wskaźnik ubóstwa jest coraz niższy, dochody mieszkańców rosną i większość z nich pozytywnie ocenia jakość swojego życia – mówi marszałek.
Mowa była także o pieniądzach unijnych, które zostały wygospodarowane na pomoc uchodźcom z Ukrainy i wsparcie mieszkańców regionu, którzy ich przyjmują. Chodzi o kwotę 11 milionów, które zostaną przekazane na bieżące utrzymanie, kursy językowe czy adaptacje pomieszczeń na tworzenie mieszkań dla uchodźców. Te środki będą przeznaczane gminą, które będą tworzyć takie mieszkania w zasobach komunalnych. Na przełomie czerwca i lipca spotkamy się z wszystkimi gminami, które będą realizować inwestycje i powiemy o skali przedsięwzięcia -tłumaczy Andrzej Buła.
Marszałek pytany był również o termin wyborów samorządowych. Obecnie trwa dyskusja czy wybory powinny odbyć się w konstytucyjnym termie czyli jesienią 2023 roku czy tez powinny zostać przesunięte na wiosnę 2024 roku. Argumentem za przesunięciem ma być chęć rozdzielenia wyborów samorządowych z parlamentarnymi, które również mają się odbyć jesienią przyszłego roku. Chciałbym żeby Państwowa Komisja Wyborcza wypowiedziała się na ten temat. Jest pole manewru, ponieważ pomiędzy pierwszą możliwą niedzielą, kiedy mogłyby się odbyć wybory samorządowe, a ostatnią kiedy mogą się odbyć parlamentarne są dwa miesiące – mówi Buła. Z perspektywy opolskiej Platformy Obywatelskiej problemem nie będzie układanie list, jeśli wybory miałyby się odbyć w podobnym terminie. Ale jeszcze raz podkreślam, to nie my odpowiadamy za organizację wyborów tylko PKW, zatem to oni powinni się w tej kwestii wypowiedzieć – podsumowuje Andrzej Buła.
Rozmowa z Andrzejem Bułą:
