Taka koncepcja powiała się w trakcie ubiegłotygodniowych konsultacji dotyczących programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej.
Autor tej koncepcji prof. Janusz Zaleski zwracał uwagę, że „Wronów jest miejscowością, która jest nie tylko od Nysy Kłodzkiej zalewana, ale też w momencie, kiedy jest tak zwana cofka na Odrze. Nie planujemy żadnych działań, tylko wywołujemy dyskusję publiczną na temat, tego, czy nie przenieść całej miejscowości w bezpieczne miejsce, aby po raz kolejny nie dopuścić do zalania domów. Tam trudno jest zaproponować inną ochronę przed powodzią.”
Na razie traktujemy to jako wywołanie dyskusji, ale nie wyobrażamy sobie, że przesiedlenia mogłyby dojść o skutku – przyznał na naszej antenie Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego. Przede wszystkim nie ma danych, nie ma konkretnych informacji, nie wiadomo gdzie mieszkańcy mieliby zostać przesiedleni – dodaje burmistrz.
Na najbliższej sesji Rady Miejskiej, która odbędzie się 25 marca radni pozytywnie zaopiniują cały program dotyczący redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej, ponieważ w opinii władz gminy rozwiązania tam zaproponowane poprawią bezpieczeństwo. Jednak koncepcja dotycząca przesiedlenia Wronowa zostanie zaopiniowana negatywnie.
Mowa była również o bieżących pracach związanych z odbudową po powodzi.
Rozmowa z Arturem Kotarą: