Lokalni przedsiębiorcy kupowali paliwo od pośredników i przedstawicieli firm, którzy ropę przywozili do domu, od razu tankując auta. Oszczędzali kilka groszy na litrze. Przy samochodzie osobowym nie robi to wielkiej różnicy, choć i tak kierowcy zerkają na stacje w poszukiwaniu tej najtańszej. Przy samochodach ciężarowych taka drobna różnica to wielka oszczędność. Niestety okazało się, że pośrednicy oferujący tanie paliwo nie odprowadzali podatku VAT i akcyzy. Do domów w Rzędowie zapukał windykator, z nakazem odzyskania od przedsiębiorców, kupujących paliwo zagrabionych pieniędzy ze Skarbu Państwa. Zapraszam do Rzędowa.
Jak zapatruje się na sprawę Urząd Celny w Opolu?