Grupa zakupowa działająca w ramach Związku Gmin Śląska Opolskiego nadal nie rozstrzygnęła przetargu na dostawy prądu od nowego roku. W pierwszym przetargu zgłoszone oferty były wyższe o około 300% w stosunku do tegorocznych cen, a w drugim przetargu już o około 450%. Do trzeciego przetargu nie zgłosił się żaden oferent. Na wczorajszym walnym zebraniu gminy zdecydowały, że nie będzie kolejnego przetargu, a podjęta zostanie próba negocjacji ze spółkami energetycznymi.
Grupa zakupowa skupia 35 gmin i 340 podmiotów, chodzi o szkoły, przedszkola, instytucje kultury czy gminne spółki. Do tej pory wspólne zakupy były dla nas bardzo korzystne, w minionych latach mieliśmy stawki, które były bardzo opłacalne – mówił na antenie Radia Doxa Czesław Tomalik, prezes zarządu Związku Gmin Śląska Opolskiego. Problem pojawił się w tym roku. Istotne jest to, że do tej pory żadna z gmin nie wycofała się z grupy zakupowej, samorządowcy nadal chcą współpracować, licząc, że wspólnie uda się wynegocjować korzystniejsze stawki – dodaje Tomalik.
Za organizację przetargu w ramach grupy zakupowej odpowiedzialna była gmina Strzelce Opolskie, która teraz także będzie liderem negocjacji. Cała procedura przygotowania procesu negocjacyjnego potrwa kilka tygodni. Samorządy liczą, że spółki energetyczne, do których zostanie wystosowane zaproszenie podejmą rozmowy.
Od kilku tygodni samorządy z całego kraju apelują do rządu o zamrożenie cen energii. Premier Mateusz Morawiecki poinformował w tym tygodniu, że zlecił Ministerstwu Aktywów Państwowych, któremu podlegają spółki energetyczne, opracowanie nowego mechanizmu prognozowania cen energii dla samorządów.
Rozmowa z Czesławem Tomalikiem: