51 parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej podpisało się pod listem do swoich kolegów partyjnych, w którym wzywają do wewnętrznej debaty na temat przyszłości Platformy Obywatelskiej. Zależy nam na dynamicznym rozwoju, chcemy więcej rozmawiać z Polakami i pokazywać jak zmieniać Polskę, na tym powinniśmy się skupić – mówiła na antenie Radia Doxa Danuta Jazłowiecka, senator Platformy Obywatelskiej, która również podpisała się pod listem.
Jestem oburzona, że list przedostał się do mediów, coś co miało być wewnętrzną sprawą partii, stało się tematem medialnym – mówi Jazłowiecka. Mamy koleżanki i kolegów w partii z parciem na szkło, którzy nie potrafią usiąść i rozmawiać, tylko wszystko upubliczniają – dodaje Jazłowiecka. Musimy najpierw przedyskutować wszystkie kwestie we własnym gronie, a dopiero później wspólne ustalenia prezentować opinii publicznej, tak to powinno wyglądać – tłumaczy Jazłowiecka.
Danuta Jazłowiecka zapewniała, że celem listu nie były zmiany w przywództwie partii. W Platformie nie brakuje głosów, mówiących o takiej konieczności. Tu w dyskusji najczęściej pojawia się nazwisko Rafała Trzaskowskiego, który ze względu na duże poparcie w wyborach prezydenckich wymieniamy jest jako ewentualny następca Borysa Budki. Część polityków PO ma jednak wątpliwości czy Trzaskowski tworzeniem własnego ruchu czy nową inicjatywą Campus Polska Przyszłość nie gra bardziej na siebie niż na PO. Wiem, że niektórzy nie do końca rozumieją te inicjatywy, ale liczą na to, że się do nich przekonają, bowiem wierzę, że służą one Polsce – mówi senator.
Mowa była także o Krajowym Planie Odbudowy. Senat na rozpoczynającym się dzisiaj trzydniowym posiedzeniu nie zajmie się ratyfikacją Funduszu Odbudowy, głosowanie odbędzie się najpewniej na kolejnym posiedzeniu pod koniec maja. Uwagi, które wpłynęły do Krajowego Planu Odbudowy nie znalazły swojego odbicia w jego zapisach, dlatego naszym obowązkiem jest wprowadzenie poprawek, tym bardziej, że uwagi cały czas do nas spływają szczególnie ze strony przedsiębiorców – dodaje senator PO. Nawet jeśli będziemy jedynym państwem w UE, które będzie chciało wprowadzić poprawki do dokumentu, to musimy to zrobić – podsumowuje Jazłowiecka.
Rozmowa z Danutą Jazłowiecką: