Święto kilkanaście dni temu zostało ustanowione przez prezydenta. Andrzej Duda podpisując w Katowicach ustawę w tej sprawie, podkreślając jednocześnie wagę Powstań Śląskich powiedział: „Nie byłoby tej wielkości, nie byłoby tego postępu w II Rzeczpospolitej, gdyby nie było możliwości, które dawał Górny Śląsk i zasoby, które tutaj były”.
Jesteśmy dumni, że to opolskie organizacje wystąpiły z inicjatywą do prezydenta wspólnie Sejmikiem Województwa Śląskiego – mówił na antenie Radia Doxa dr Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu.
W przypadku ustanowionego w ubiegłym roku święta powstania wielkopolskiego nie było problemu z wyznaczeniem daty świętowania, bowiem wyznaczono ją na dzień wybuchu zwycięskiego zrywu. Większy problem był z wyznaczeniem daty, kiedy powinno się obchodzić święto powstań śląskich. Propozycji było kilka. Sejmik śląski proponował datę 16 lipca, kiedy to w 1922 roku podpisano Akt Objęcia Górnego Śląska przez Polskę. Pojawiały się także terminy majowe związane z bitwą o Górę św. Anny. Ostatecznie jednak prezydent przystał na termin 20 czerwca czyli symboliczny moment wkroczenia polskiego wojska do Katowic.
W ustanowieniu nowego święta chodzi przede wszystkim o pamięć historyczną. Przez celebrację rocznic edukujemy i podtrzymujemy pamięć o wydarzeniach – tłumaczy dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu. Ostatnie lata przyniosły poprawę wiedzy na temat tych zrywów, a to za sprawą obchodzenia setnej rocznicy powstań. Dzięki temu, że mieliśmy trzy powstania, a pomiędzy jeszcze plebiscyt, to też mieliśmy cykl setnych rocznic rozciągnięty na kilka lat. Przez ten czas dużo mówiło się o powstaniach, poza tym takie okrągłe rocznice sprzyjają publikacjom, których także w ostatnich latach sporo powstało. To wszystko ma służyć pogłębieniu wiedzy na temat Powstań Śląskich – dodaje dr Bartosz Kuświk.
Rozmowa z dr Bartoszem Kuświkiem: