Decyzją wojewody na covidowy od jutra (27.10) zostanie przekształcony oddział wewnętrzny oraz neurologia.
Oba oddziały miały spore obłożenie pacjentów – mówi Adam Jakubowski, dyrektor szpitala.
– Daliśmy sobie radę w ten sposób, że ci pacjenci, którzy kwalifikowali się do wypisu zostali wypisani do domu, a część została przesunięta do innych szpitali – wyjaśnia dyrektor.
Na bazie oddziału wewnętrznego i neurologii zostanie utworzonych 50 łóżek zakaźnych. Poza tym w szpitalu już od ubiegłego tygodnia funkcjonuje 15 łóżek covidowych, które zostały utworzone na oddziale dziecięcym. Zatem w sumie w Głubczycach opiekę znajdzie 65 zakażonych pacjentów.
– Nieustannie problem jest jednak z kadrą. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, co chwilę dowiadujemy się, że osoby, które miały podjąć pracę, czy miały zostać przesunięte z innych oddziałów lądują na kwarantannie. Wygląda na to, że epidemia zatacza coraz szersze kręgi i będziemy mieli problem, zobaczymy, jak to się rozwinie – mówi Adam Jakubowski
W głubczyckim szpitalu normalnie działa chirurgia, oddział położniczy, ginekologiczny oraz noworodkowy.
Pacjenci z terenu powiatu głubczyckiego, którzy wymagaliby pomocy na oddziale wewnętrznym, będą przekierowywani do najbliższych szpitali w Prudniku oraz Krapkowicach. Z kolei najbliższy oddział neurologii działa w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu.
Adam Jakubowski cz.1
Adam Jakubowski cz.2