- To, co się dzieje w tym roku, wyjątkowo daje nam odczuć klimat rzeczywistego Bożego Narodzenia. W gruncie rzeczy, gdy myślę o tym, co wydarzyło się wówczas w Betlejem, to było to bardzo pod prąd wszelkim przewidywaniom, takim ludzkim oczekiwaniom. Miało być inaczej, a generalnie, patrząc na warunki w jakich urodził się Pan Jezus, to było źle – mówił Franciszek Kucharczak, dziennikarz „Gościa Niedzielnego”.
- Dobrze jest, gdy jesteśmy zmuszeni do zmiany utartych zachowań, które nie były właściwe. To, co się dziś dzieje, pokazuje sytuację, która już dużo wcześniej istniała i teraz się po prostu klaruje – dodał nasz gość.