Spis Rolny odbywał się w ubiegłym roku od 1 września do 30 listopada. Realizowany był w trudnych pandemicznych warunkach, dlatego dane zbierane były wyłącznie poprzez wywiady telefoniczne oraz samospis. Na samodzielne spisanie zdecydowało się o 1/5 rolników więcej niż jeszcze 10 lat temu podczas ubiegłego spisu – mówiła na antenie Radia Doxa Hanna Sterniuk-Mościcka z Urzędu Statystycznego w Opolu.
Szczegółowe analizy i wnioski ze zgromadzonych danych zostaną opublikowane mniej więcej za pół roku, na razie dysponujemy wstępnymi analizami – tłumaczy Hanna Sterniuk-Mościcka. A z nich wynika, że na Opolszczyźnie zmniejsza się liczba gospodarstw rolnych (10% mniej w porównaniu z poprzednim Spisem Rolnym), jednak ich obszar jest większy. To to związek ze starzeniem się polskiej i opolskiej wsi, rolników ubywa, ale młodzi ludzie jeśli decydują się na prowadzenie gospodarstwa rolnego, to starają się je sukcesywnie rozwijać i powiększać – dodaje Sterniuk-Mościcka.
Jeszcze 10 lat temu opolscy rolnicy w większości decydowali się na prowadzenie mieszanych gospodarstw tzn. prowadzili zarówno uprawę ziemi jak i hodowlę. Teraz jest nieco inaczej i gospodarstwa na Opolszczyźnie w większości, bo w 60% zajmują się produkcją roślinną. Ponadto o 30% zmniejszyła się produkcja żywca wieprzowego, to z kolei może mieć związek z Afrykańskim Pomorem Świń, który powoduje ogromne straty w hodowlach.
Spis pokazał również, że zaledwie 30% rolników utrzymuje się wyłącznie z działalności rolniczej, pozostali uzyskują dochody także z działalności pozarolniczej.
Rozmowa z Hanną Sterniuk-Mościcką: