Tydzień temu starosta namysłowska Jolanta Wilczyńska poinformowała o zamiarze złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji. Jako przyczynę swojej rezygnacji wskazała utratę zaufania do jej osoby ze strony Koalicji Obywatelskiej i Przyjaznego Samorządu, którzy współrządzą powiatem razem z PSL-em i Wspólnotą Obywatelską.
Niestety z ubolewaniem muszę przyznać, że od początku były zgrzyty we współpracy z panią starostą, ostatecznie radni powiatowi wypowiedzieli posłuszeństwo staroście. Problemem był brak obsadzenia kluczowych stanowisk sekretarza i skarbnika powiatu, co utrudniało właściwe funkcjonowanie urzędu – tłumaczył dziś na naszej antenie Jacek Fior, burmistrz Namysłowa i szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej.
Starosta Jolanta Wilczyńska w swoim oświadczeniu napisała: „Zamierzałam prowadzić sprawy, w tym funkcjonowania starostwa powiatowego, z dala od polityki partyjnej, w szczególności skoncentrowanej na politycznych łupach i obsadzaniu stanowisk.”
Trudno mi zrozumieć, że ktoś będąc w polityce od tylu lat udaje, że nie ma polityki w zarządzaniu na poziomie samorządowym. Jednak trzeba rozróżnić dwa pojęcia polecenia polityczne i uzgodnienia polityczne. To zdecydowanie robi różnicę. Na poziomie koalicyjnym było oczekiwanie, właśnie pewnych politycznych uzgodnień – podkreśla Fior.
Mimo tych zawirowań w ocenie burmistrza Namysłowa koalicja w powiecie ma się dobrze. Teraz będą odbywać się rozmowy koalicyjne i ustalenia związane z kształtem nowego zarządu. Jest kilka nazwisk w grze jeśli chodzi o nowego starostę – podkreśla Fior.
Mowa była również o tegorocznych planach gminy Namysłów. Największe inwestycje zaplanowane na ten rok dotyczą inwestycji drogowych. W planach jest także budowa nowych mieszkań komunalnych, powołanie spółdzielni energetycznej czy konsultacje dotyczące przyszłości Zalewu Michalice oraz rzeki Widawy.
Rozmowa z Jackiem Fiorem: