Brudne ręce z hostią i napis „Stop Komunii Świętej na rękę!”. Takie billboardy zawisły w wielu miejscowościach w Polsce. Działający w Stowarzyszeniu im. Piotra Skargi twierdzą, że w ten sposób „jako wierni świeccy zabierają głos, upominając się o niezbywalne prawa wszystkich katolików”. Tymczasem język rozsyłanej w ramach akcji broszury, a także manipulacyjna treść – jak podkreślał w naszej rozmowie ks. prof. Marek Lis z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego – wprowadzają zamęt w sumieniach wiernych.
Przypomnijmy, że Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP w komunikacie z 3 października br. stwierdziła: „W związku z zapytaniem o publiczne inicjatywy krytyczne wobec Komunii św. na rękę, przypominamy, że chociaż główną formą przyjmowania Komunii w Polsce jest Komunia do ust (Wskazania KEP z 2005 r. nr 40), to jednak nie oznacza to, że inne zatwierdzone przez Kościół formy miałyby być same z siebie niegodne, niewłaściwe, złe lub grzeszne, jeśli spełnia się warunki stawiane w tej kwestii przez prawo liturgiczne. Niewłaściwe i krzywdzące wiernych jest twierdzenie, że przyjmowanie Komunii św. na rękę, jest brakiem szacunku wobec Najświętszego Sakramentu”.