Samorząd miał podpisaną umowę na dostawy energii do końca tego roku, jednak w lipcu firma, wymówiła umowę. W związku z czym byliśmy zmuszeni przejść na tzw. taryfę rezerwową, która jest znacznie droższa – mówi Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy.
Gmina ogłosiła przetarg, w którym chciała wyłonić nowego dostawcę energii. Wpłynęły dwie oferty. Jedna 9 druga 12 razy wyższa w stosunku do stawki, którą gmina miała do lipca tego roku. W związku z czym podjęto decyzję o pozostaniu na taryfie rezerwowej.
Gmina liczy na zapowiadane przez rząd zamrożenie stawek energii dla samorządów.
autor: Diana Bogacz-Kotulak