Przypomnijmy, grupa posłów Polski 205o i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r. Projekt zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych.
Jedni mówią o aferze wiatrakowej, inni o potknięciu. Padają określenie wrzutka, legislacyjny szwindel, ustawa pisana pod dyktando lobbystów, a premier Mateusz Morawiecki mówi o potrzebie komisji śledczej w tej sprawie.
Nawet jeśli oceny są skrajne, to wszyscy raczej się zgadzają, że mamy pierwszą wpadkę nowej sejmowej większości.
Mamy obecnie bardzo specyficzną sytuację polityczną, w której tymczasowy rząd Mateusza Morawieckiego jest już na półmetku swojej pracy, sejmowa większość dopiero czeka na utworzenie rządu, to wszystko sprawia, że procedowanie ustaw jest utrudnione. Na pewno mamy do czynienia z projektem poselskim, który jest obarczony wadą, ale ta zostanie naprawiona – mówił na naszej antenie Marcin Oszańca, szef lokalnych struktur PSL.
Na razie najważniejsze jest zamrożenie cen energii, w związku z tym być może kwestia wiatraków zostanie z tej ustawy wyłączona. Jeśli chodzi o jej założenia to na pewno odległości wiatraków od zabudowań powinny zostać zwiększone z 300 do 500 metrów. A odległość od obszarów chronionych czy takich obiektów jak szkoły czy przedszkola powinna być jeszcze większa – dodaje Oszańca.
Lider opolskiego PSL-u pytany był również o koalicyjne rozmowy dotyczące podziału stanowisk w regionie. Rozmowy trwają w Warszawie, czekamy na decyzje naszych liderów dotyczące podziału ministerstw, a następnie przyjdzie czas na podział regionów czyli decyzje, który z koalicjantów będzie wskazywał swojego kandydata na wojewodę czy wicewojewodę – tłumaczy Marcin Oszańca.
Rozmowa z Marcinem Oszańcą: