Po wakacyjnej przerwie uczniowie wracają do szkół. A tam czekają ich zmiany.
Mówi się, że edukacja nie lubi rewolucji, ale ewolucyjne zmiany są już wskazane. Szkoła przede wszystkim musi nadążać za otaczającym światem – mówił na antenie Radia Doxa Marek Leśniak, opolski wicekurator oświaty.
Jedną ze zmian jest uszczuplenie podstawy programowej o 20 procent. To m.in. mniej teorii i postawienie na praktykę, uszczuplenie listy lektur, nie wszystkie będą czytane w całości. Do tej pory uczniowie często narzekali, że jest zbyt dużo treści, że nie ma czasu na utrwalenie wiedzy. Nauczyciele chcąc zdążyć z realizacją wszystkich tematów musieli rzeczywiście narzucać duże tempo. Ograniczenie podstawy programowej powinno być odczuwalne zarówno dla uczniów jak i nauczycieli – tłumaczył wicekurator.
Od września wchodzi w życie także obowiązek nauki w szkołach dla dzieci z Ukrainy. Do tej pory te dzieci mogły zamieszkiwać na terenie naszego kraju, ale uczyć się zdalnie i być częścią jeszcze ukraińskiego systemu edukacji. Tak na prawdę dopiero 30 września okaże się ilu nowych uczniów z Ukrainy będziemy mieć w naszych opolskich szkołach, wówczas spłyną do nas dane ze szkół. Na razie nie widzimy dużej zwyżki, co mogłoby świadczyć o tym, że dzieci z Ukrainy w większości już uczyły się w naszych szkołach – dodaje wicekurator.
Nieustannie problemem polskiej szkoły są braki kadrowe. Mimo dość dużych podwyżek, nauczycieli wciąż brakuje. Widać to szczególnie w edukacji przedszkolnej, wczesnoszkolnej, brakuje także szkolnych psychologów, którzy powinni pracować w każdej placówce.
To jeszcze dodajmy, że wojewódzka inauguracja nowego roku szkolnego tym razem odbędzie się w Oleśnie.
Rozmowa z Markiem Leśniakiem: