Urząd Marszałkowski zlecił naukowcom z Politechniki Opolskiej badania, dotyczące stosunku mieszkańców regionu do obcokrajowców. Chcemy sprawdzić na ile mieszkańcy Opolszczyzny są otwarci na cudzoziemców, zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym – tłumaczy Marek Witek, pełnomocnik zarządu województwa ds. wielokulturowości.
Przebadanych zostanie tysiąc mieszkańców regionu, którym zostanie zadane pytanie m.in. o to czy byliby skłonni być podwładnym cudzoziemca. W pierwszej kolejności skupimy się na relacjach zawodowych, bo cudzoziemcy wybierają nasz kraj i region głównie z powodów zarobkowych – mówi Marek Witek. Liczymy jednak, że część z tych osób będzie chciało się u nas osiedlić, stając się jednocześnie dla mieszkańców Opolszczyzny sąsiadami czy nawet członkami rodzin, dlatego o te relacje prywatne też chcemy zapytać – dodaje Witek.
Obecnie na Opolszczyznę najczęściej przyjeżdżają mieszkańcy Ukrainy, ale są także mieszkańcy Białorusi, Gruzji, ale także Uzbekistanu, Indii czy Korei Południowej. Co ciekawe mimo pandemii nadal wydawanych jest dużo decyzji o legalizację pobytu – mówi pełnomocnik.
Zlecenie badań naukowcom Politechniki Opolskiej jest częścią powstającego regionalnego planu na rzecz integracji cudzoziemców w województwie opolskim. Dokument ma określić w jakim miejscu jesteśmy jeśli chodzi o integrację i jakie cele sobie wyznaczamy. Wysłaliśmy ankiety do gmin, żeby sprawdzić czy są prowadzane działania integracyjne i okazuje się, że niestety w większości gmin ich nie ma – tłumaczy Marek Witek. Wyjątkiem jest miasto Opole, gdzie przy Centrum Dialogu Obywatelskiego powstała jednostka zajmująca się integracją z cudzoziemcami.
Wyniki badań na temat stosunku mieszkańców regionu do cudzoziemców mamy poznać do końca września. Z kolei regionalny plan na rzecz integracji cudzoziemców powinniśmy poznać do końca roku.
Rozmowa z Markiem Witkiem: