Michał Siek o powrocie uczniów do szkół, zmianach w prawie oświatowym oraz niższej subwencji na naukę języka mniejszości

Uczniowie po trzytygodniowej przerwie wracają do nauki stacjonarnej. Ze względów edukacyjnych decyzja cieszy, bowiem wiadomo, że zdalna nauka nie jest w stanie zastąpić tej stacjonarnej. Jednak powrót do szkół budzi obawy pod kątem epidemiologicznym, szczególnie w kontekście prognoz dotyczących wzrostu zakażeń spowodowanych wariantem omikron.

Cieszę, że wracamy do nauki stacjonarnej, to ważne, aby szkoły normalnie pracowały, szczególnie w obliczu zbliżających się egzaminów – mówił na antenie Radia Doxa Michał Siek, opolski kurator oświaty. Zdajemy sobie sprawę, że najbliższe tygodnie mogą być trudne i przynosić wzrosty zakażeń, dlatego doposażamy szkoły w niezbędne środki ochrony osobistej – mówi kurator.

Wraz z powrotem do stacjonarnej nauki, wraca temat obowiązkowych szczepień dla nauczycieli. Zwolennikiem takiego obowiązki jest Minister Zdrowia, w przeciwieństwie do Ministra Edukacji i Nauki, dlatego decyzji w tej sprawie na razie nie ma. W opinii opolskiego kuratora oświaty szczepienia są jedynym skutecznym zabezpieczeniem i dobrze by było gdyby pewne grupy zawodowe były w pełni zaszczepione, nauczyciele na pewno do tej grupy należą – mówił kurator.

Mowa była także o planowanych zmianach w prawie oświatowym, które w mają już swój medialny przydomek „lex Czarnek”.  Przepisy wzmacniają rolę kuratora, który będzie mógł odwołać dyrektora szkoły jeśli ten nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratorium. Nowelizacja zmierza m.in. do zwiększenia nadzoru nad zajęciami prowadzonymi w szkole przez stowarzyszenia i inne organizacje. Zmiany budzą obawy, nie brakuje komentarzy, że to zamach na wolną i otwartą szkołę poprzez ograniczenie możliwości rozwijania zajęć dodatkowych i wzbogacania oferty edukacyjnej i wychowawczej. Wątpliwości mają także samorządy, szczególnie w kontekście możliwości odwołania przez kuratora dyrektorów szkół.

Reakcja na planowane zmiany jest trochę histeryczna – ocenia Michał Siek. Nowe przepisy wiele kwestii porządkuje i nie chodzi tylko o większe kompetencje kuratora, rodzice wbrew obawą będą lepiej poinformowani o tym co się w szkołach dzieje – mówi kurator.

Samorządy mają jeszcze jeden problem, chodzi o finanse. Gminy już wyliczają ubytki w subwencji oświatowej na skutek zmniejszenia finansowania nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości. Jutro w tej sprawie opolski kurator oświaty ma się spotkać z przedstawicielami samorządów.

Rozmowa z Michałem Siekiem: