Dziś ostatni dzień nauki, jutro uczniowie pójdą do szkół po odbiór świadectw. Mijający rok szkolny jeszcze był daleki od normalności. Najpierw mieliśmy jeszcze pandemiczne zawirowania związane ze zdalną nauką, a po 24 lutego przyszło kolejne wyzwanie związane z przyjęciem do polskich szkól uczniów z Ukrainy.
Jeśli chodzi o zdalne nauczanie, to nasze opolskie szkoły nie mają już problemów w przechodzeniu na taki tryb pracy – mówił na antenie Radia Doxa Michał Siek, opolski kurator oświaty. Paradoksalnie dzięki pandemii polska szkoła weszła w XXI wiek. Szkoły zostały wyposażone w sprzęt umożliwiający zdalne nauczanie. Poprawiły się także umiejętności uczniów i nauczycieli związane z szeroko pojętą obsługą komputerów.
Z całą pewnością wyzwaniem dla szkół było również przyjęcie dzieci i młodzieży z Ukrainy. Przed wybuchem wojny mieliśmy pojedynczych uczniów z Ukrainy, którzy uczyli się w naszych szkołach, jednak z taką skalą z jaką mieliśmy do czynienia po 24 lutego nasz system oświaty nie mierzył się nigdy – mówił kurator. W większości uczniowie z Ukrainy dołączyli do istniejących klas i uczą się polskimi uczniami. Tam gdzie jest dużo dzieci z Ukrainy powstały oddziały przygotowawcze, nastawione na naukę języka polskiego. Chodzi o to, aby tak przygotować uczniów z Ukrainy żeby od września mogli rozpocząć naukę w polskich klasach – tłumaczy Michał Siek.
Rozmowa z Michałem Siekiem: