Na cmentarzu w Lewinie Brzeskim mieszkańcy gminy cały czas porządkują groby bliskich zmarłych. Od kilku tygodni cmentarz jest już dostępny, po tym jak woda zalała ten teren i konieczne było zamknięcie nekropolii. Podczas powodzi wiele pomników zostało uszkodzonych.
– Wszędzie była woda. Pomnik moich rodziców zapadł się. Powstała dziura. Woziłem tam ziemie i podsypywałem. Chcę ten grób poratować, więc sypię jeszcze drobny kamień. Grób brata też muszę naprawić. Gdzieniegdzie są pęknięcia, będę je szpachlował. Wszystko robię we własnym zakresie. Większość tutaj ma problem z tymi nagrobkami, więc o fachowców jest w tej chwili ciężko. Poza tym to też jest koszt. Wiosną będę musiał płyty wymienić – mówi Kazimierz z Kantorowic.
– Fachowcy są zajęci, więc w późniejszym terminie trzeba zająć się taką poważną naprawą. Na nagrobku, którym się opiekuję wszystko popękało. Wszystko było zalane – krzyże, pomniki. Pomnik był całkiem w wodzie. Szkody poniosłam, bo u męża mam nowiutki pomnik. Muszę prosić fachowców, żeby ten nagrobek podnieść. Teraz to zostaje obsypać kamykami i wyrównać, żeby to jakoś wyglądało – opowiada Zofia ze Stroszowic.
Po powodzi teren cmentarza został zdezynfekowany i odkażony. Jak podkreślają spotkani na cmentarzu w Lewinie Brzeskim mieszkańcy, wiele prac porządkowych wykonali żołnierze i za to są im wdzięczni.
mieszkańcy Lewina Brzeskiego:
autor: Anna Kurc