Szpital Powiatowy w Nysie został zalany, a wszyscy pacjenci przebywający na oddziałach zostali ewakuowani do innych szpitali w regionie.
Dzisiaj rozpocznie się wypompowywanie wody i szacowanie strat.
Postaramy się, żeby pacjenci jak najszybciej mogli wrócić do szpitala, nie oznacza to jednak, że obecnie mieszkańcy pozbawieni są opieki – mówi Artur Kamiński, dyrektor szpitala powiatowego w Nysie
Prowizoryczny punkt działa przy ulicy Ujejskiego, czyli w okolicy Państwowej Akademii Nauk Stosowanych.
– Kieruje nim szefowa SOR-u w naszym szpitalu dr Elżbieta Rutkiewicz. Są tam lekarze, ratownicy medyczni i karetki. -Dzisiaj planujemy też uruchomić przychodnię przy ulicy Ogrodowej, która na szczęście nie została zalana – mówi dyrektor szpitala.
– Tam skierujemy większość naszych lekarzy, także być może uda się nawet wydłużyć godziny przyjmowania pacjentów, bo lekarze nie będą dyżurować na oddziale – mówi Artur Kamiński.
Artur Kamiński:
Poniżej cała rozmowa z dyrektorem nyskiego szpitala
autor: Diana Bogacz-Kotulak