
Gotowanie, rehabilitacja, zajęcia z informatyki czy gra w planszówki. To tylko niektóre z zajęć jakie oferuje klub seniora w Starych Siołkowicach. Będzie też okazja, aby w ramach jego działalności wybrać się do kina czy teatru.
– Chodzi o to, aby starsi mieszkańcy nie siedzieli wyłącznie w domu. Obiekt jest nie tylko bardzo dobrze wyposażony, ale też pozbawiony barier architektonicznych – podkreśla wójt gminy Popielów Sybilla Stelmach. Wszystko jest przemyślane, wygodne, estetyczne i funkcjonalne. Bardzo często odwiedzam seniorów i widzę, jak zmieniło się życie prywatne tych, którzy uczęszczają do takich klubów. Widać zupełnie inne twarze, uśmiechnięte. Widać, że czują się bezpiecznie. Nabrali też takiej pewności siebie, zwłaszcza ci, którzy mieszkają samotnie.
– Powstało coś, czego nie było i widać tę radość w ludziach, i to jest najważniejsze – mówi z kolei sołtys Siołkowic Starych Danuta Izydorczyk.
Brygida Kulig, kolejna mieszkanka miejscowości, chętnie weźmie udział w gotowaniu, skorzysta z ćwiczeń, możliwości wyjazdu do kina czy teatru lub pogra w gry planszowe. Pytana o to, co w klubie najbardziej jej się podoba z rozbrajającą szczerością odpowiada – wszystko, tu wszystko jest fajne.
Klub powstał w budynku, w którym kiedyś działała między innymi biblioteka. Gmina dała 165 tysięcy złotych, pozostałe 200 tysięcy złotych udało się pozyskać z rządowego programu Senior+. Jest on tak skonstruowany, że pozwala nie tylko na remont obiektu, ale w kolejnych latach zapewnia także jego utrzymanie. I choć w ramach projektu może z niego korzystać 15 seniorów, to pozostali też nie będą się w nim nudzić – zapewnia wójt. To trzeci taki obiekt w gminie. Jeden działa już w Lubieni, drugi w Popielowie.
Sybilla Stelmach, Danuta Izydorczyk, Brygida Kulig:
Szersza relacja:
Autor: Sebastian Pec