Za nami przedpremiera filmu „Chleb i sól” nakręconego w Strzelcach Opolskich.
Wczoraj (16.12) w Strzeleckim Ośrodku Kultury mieszkańcy mieli okazję zobaczyć film, który powstał w ich mieście. Opowiada on dramatyczną historię z nocy sylwestrowej 2016 roku w Ełku. Zginął tam młody mężczyzna, ugodzony przez pracownika kebabu, gdy ten chciał ukraść napoje.
– To trudny film, ale my nie boimy się wyzwań – mówi Maria Feliniak, zastępca burmistrza. Kiedyś bardzo chcieliśmy by w Strzelcach powstał film, ale był on za drogi. Teraz przyszła grupa fajnych ludzi, którzy mieli tak inne podejście do życia i do tej sprawy, że pomyślałam, że jak wejdziemy w ten projekt to promocja miasta będzie gratis.
– Bardzo dobrze nam się pracowało w Strzelcach. Miasto nam pomagało we wszystkim, w czym tylko mogło. Umożliwiło realizację filmu w komfortowych warunkach. Myślę, że gdyby nie wsparcie miasta to ten film, nie byłby tak dobry – mówi Damian Kocur, reżyser filmu „Chleb i sól”.
– Film był o tyle ciekawy, że oglądając go, czuliśmy się, jakbyśmy brali w nim udział. A nie jak wszystkie inne, gdzie jest z góry narzucony scenariusz – mówi Damian, który zobaczył film.
Film w reżyserii Damiana Kocura zdobył międzynarodowe uznanie. Został wyróżniony podczas festiwalu w Wenecji, a teraz jest nominowany do Paszportów Polityki. Na ekranach kin wejdzie w styczniu następnego roku.
Autor: Szymon Sklorz