- U nas, w jezuickiej wspólnocie w Tomsku, wieczerzę wigilijną mamy dzień wcześniej, gdyż współbracia, którzy pracują na wioskach pod Tomskiem, czyli jakieś 250 km od miasta, muszą wyjechać wcześniej, aby odprawić tam pasterkę. By wspólnie siąść do wigilijnej kolacji, od kilku lat przesuwamy ją o jeden dzień wcześniej i dzięki temu możemy pobyć jako wspólnota razem – opowiadał o. Wojciech Ziółek, jezuita, misjonarz, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Królowej Różańca Świętego w Tomsku na Syberii.
- Jesteśmy w Rosji, gdzie – w tym roku – 25 grudnia to zwykły, roboczy dzień, więc ogromna większość moich parafian idzie w piątek do pracy. Dlatego pasterkę odprawiamy 24 grudnia o godz. 20:00. Gdyby była o północy, naprawdę nikt by nie mógł przyjść. Z punktu widzenia katolików w Rosji, najlepiej, gdy Boże Narodzenie wypada w sobotę lub w niedzielę, bo wtedy jest to dzień wolny od pracy – mówił o. Ziółek.