Tydzień temu powiat krapkowicki po raz trzeci zorganizował Festiwal Dyni. Liczba przetworów przygotowanych na tę imprezę była gigantyczna. Panie ze Związku Ślaskich Kobiet Wiejskich jak zwykle stanęły na wysokości zadania. Było smacznie, zdrowo, pomysłowo, a mieszkańcy mogli degustować bez reszty. Wiele osób zapewne zastanawia się, czy wszystko zostało zjedzone… Nie było takiej możliwości. Chociaż powiedzenie mówi, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jest, to w przypadku powiatu krapkowickiego jest wręcz przeciwnie. Dary w postaci przetworów, kompotów, dżemów, warzyw, które znalazły się na stołach tegorocznego festiwalu i nie zostały wykorzystane, trafiły do Domu Matki i Dziecka w Opolu. Organizatorzy mówią: Chcemy, aby święto pomarańczowego warzywa było nie tylko okazją do świetnej zabawy i wspólnego spędzania czasu, ale też było wsparciem dla tych, którzy tego potrzebują!