W Polsce błyskawicznie rośnie liczba instalacji odnawialnych źródeł energii, głównie instalacji fotowoltaicznych. Wzrost ich znaczenia może poskutkować powstaniem lokalnych, wirtualnych elektrowni, które pozwolą przechowywać nadmiar gromadzonej w przydomowych magazynach energii czy odsprzedawać je do sieci. W skali makro powstaje także tego typu sieć w całej Europie, która pozwoli na przekazywanie zielonej energii wszędzie tam, gdzie aktualnie będzie najbardziej potrzebna – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria, Mariusz Kraj, dyrektor technologiczny Codibly.
Popularność energii pozyskiwanej z paneli fotowoltaicznych jest krokiem ku upowszechnieniu wirtualnych elektrowni w skali lokalnej. To z kolei będzie następnym krokiem na drodze do stworzenia europejskiej supersieci energetycznej. Dzięki niej możliwe będzie harmonijne zarządzanie europejskim rynkiem energetycznym i dysponowanie zasobami w czasie rzeczywistym, aby w pełni wykorzystać potencjał OZE – mówi Mariusz Kraj, dyrektor technologiczny Codibly. Są jednak małe problemy – dodaje ekspert.
Według analityków z firmy Allied Market Research wartość globalnego rynku wirtualnych elektrowni w 2019 roku wyniosła 1,3 mld dol. Przewiduje się, że do 2027 roku wzrośnie do 5,9 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 21,3 proc.