Ryszard Galla od dzisiaj formalnie pełni funkcję dorady Marszałka Sejmu ds. mniejszości narodowych i etnicznych.
Była to propozycja ze strony mniejszościowej, aby został powołany taki doradca. Pomysł spodobał się Szymonowi Hołowni, jednak poprosił, aby to przedstawiciele mniejszości zaproponowały kandydata na to stanowisko. Zaproponowano moją osobę – mówił na antenie Radia Doxa Ryszard Galla. Były poseł Mniejszości Niemieckiej zasiadał w ławach sejmowych przez 18 lat, a przez 16 był wiceprzewodniczącym sejmowej komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych.
W obecnej kadencji sejmu nie ma przedstawiciela mniejszości, dlatego stronie mniejszościowej wydawało się zasadne, żeby taki doradca marszałka został powołany – tłumaczy Galla. Merytoryczna rozmowa z marszałkiem Hołownią dopiero przed nami, ale już zdążyłem się zorientować, że marszałek chce poznać problemy poszczególnych mniejszości – tłumaczy Galla.
Jednym z wyzwań mają być zmiany w ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych, która ma już 20 lat i trochę nie przystaje już do obecnej sytuacji. Chciałbym, abyśmy w gronie przedstawicieli poszczególnych mniejszości przyjrzeli się zapisom ustawy i zastanowi się od jakich kwestii należałoby rozpocząć zmiany – dodaje Galla.
Być może jedną z propozycji, która zostanie przedstawiona marszałkowi Szymonowi Hołowni będzie utworzenie ministerstwa ds. wielokulturowości. Taki pomysł miał się pojawić ze strony Śląskich Samorządowców na etapie negocjowania umowy koalicyjnej z Platformą Obywatelską na szczeblu sejmiku województwa.
To prawda, że taki pomysł się pojawił. Ministerstwo ds. wielokulturowości mogłoby działać w Opolu, tak jak ministerstwo przemysłu powstało w Katowicach. Od lat środowisko mniejszości dopomina się pewnej instytucjonalizacji swojej działalności. Obecnie poza sejmową komisją mniejszości narodowych i etnicznych nie ma takiej instytucji, która zajmowałaby się tematyką mniejszości – mówi Ryszard Galla.
Rozmowa z Ryszardem Gallą: