Szwaczka, tapicer, spawacz, ślusarz, kierowca, piekarz oraz cukiernik – to zawody deficytowe na rynku pracy w powiecie nyskim. Tak wynika z badania, które przeprowadził w minionym roku Powiatowy Urząd Pracy w Nysie.
Cały czas mamy problem z niedopasowaniem naszego szkolnictwa zawodowego do potrzeb lokalnego rynku pracy – przyznaje Małgorzata Pliszka, dyrektor PUP w Nysie.
Robimy co możemy, aby kształcić naszych uczniów pod potrzeby lokalnego pracy, dlatego tworzymy klasy wielozawodowe – wyjaśnia Izabela Żukowska dyrektor ZST w Nysie.