Służby i mieszkańcy nadal pracują nad uszczelnieniem wałów w Naroku. Ludzie z okolicznych miejscowości przygotowują posiłki dla tych, którzy kolejną dobę układają worki z piaskiem.
– Trzecią dobę dowozimy posiłki, wodę i wszystko, co jest potrzebne ludziom, którzy pracują między Narokiem a Niewodnikami – mówi mieszkaniec Naroka. – Przyjechałem pomóc, ewentualnie ratować wały. Wziąłem sobie dzień wolny w pracy. Będę działać razem z mieszkańcami.
– Tam, gdzie jest potrzebna pomoc dla ochotników, strażaków oraz wojska-jesteśmy – mówi Maciej. – Wierzymy, że nasza pomoc, czyli posiłki dla pracujących przy wałach przyniesie skutek i uda się je ratować.
– Walczymy trzecią dobę o wały – mówi Florian Jarząb, radny gminy Dąbrowa. – Posiłki przygotowujemy w żłobku w Żelaznej, ale także w restauracji „Dobrowianka”.
W Naroku jest wojsko, śmigłowce, strażacy i mieszkańcy gminy, którzy własnymi rękoma przerzucają worki z piaskiem.
– Nic obiecać nie możemy, ale nasze wspólne działania i trzymanie się instrukcji hydrologicznych dają nadzieję, że robimy wszystko, aby ocalić naszą gminę – dodaje Katarzyna Gołębiowska-Jarek, wójt gminy Dabrowa.
Mieszkańcy gminy:
Rozmowa z Katarzyną Gołębiowską-Jarek:
autor: AnK/KZL