Wiatru w żagle nie łapie gmina Pawłowiczki, a wszystko przez wiatraki. Gmina słynie bowiem z ilości tych turbin, jednak nowe przepisy pochodzące z ustawy o energii odnawialnej nakazują zmiany w rozmieszczeniu wiatraków. Od niedawna trzeba stawiać konstrukcje dalej od domów – dystans zwiększył się z kilometra do dwóch. W gminie Pawłowiczki znalazł się inwestor, który chciał postawić wiele turbin wiatrowych, a władze gminy cieszyły się z nowych wpływów z podatków do gminnej kasy. Na razie wiadomo, że inwestycja i tak powstanie, ale w innej skali.