Podwyżki to konsekwencja nowych taryf, które zostały zatwierdzone przez opolską spółkę wodociągi i kanalizacja.
Dlaczego to spółka miejska decyduje o tym jakie są stawki za ścieki w innych gminach? Otóż trzeba się cofnąć o kilka lat, wówczas to miast Opole zrealizowało z ościennymi gminami dużą inwestycję związaną z budową kanalizacji na terenie miasta i gmin. Wówczas celem było porozumienie jak największej liczby partnerów, aby zwiększyć zakres projektu, a dzięki temu zwiększyć szansę na pozyskanie środków unijnych.
Pieniądze zostały pozyskane, sieć kanalizacyjna została wybudowana i finalnie jest częścią mienia gminnego, ale zarządza nią opolski WiK, który jednocześnie odpowiada za odbieranie ścieków od mieszkańców.
Na czas trwałości projektu stawki za odbiór ścieków były jednolite dla Opola oraz gmin, trwałość projektu jednak się zakończyła. A w międzyczasie gmina Tarnów Opolski jako jedyna wystąpiła do WiK-u o opłatę z tytułu podatku od nieruchomości. Pozostałe gminy, które były częścią porozumienia zrzekły się prawa do tego podatku.
WiK wystąpił do Wód Polskich o ustalenie nowych taryf, które od 2019 roku nie były zmieniane i wymagały urealnienia kosztów. I okazało się, że podwyżki dla miasta Opola jeśli chodzi o odbiór ścieków, to w pierwszym roku będzie to o 36% (wzrost o 2,32 zł), a w ciągu trzech lat opłaty wzrosną do 42% (wzrost o 2,71 zł).
Jednak znacznie wyższe podwyżki będą obowiązywać dla mieszkańców gminy Tarnów Opolski i Izbicko.
To najpierw komentarz wójta Tarnowa Opolskiego, który jak mówi jest sprawa zbulwersowany- spodziewaliśmy się, że stawki będą zróżnicowane, ale nie na taką skalę i zapowiada zaskarżenie decyzji do sądu administracyjnego.
To teraz komentarz w tej sprawie wójt Izbicka Brygidy Pytel:
Czy jest taka możliwość, aby przyłączyć Izbicko i Tarnów Opolski do jednego obszaru aglomeracyjnego wspólnie z Opolem? Ale przede wszystkim co dokładnie stoi na podwyżką stawek taryf? Bo jak słyszeliśmy pytań i wątpliwości ze trony gmin jest całkiem sporo – te wszystkie pytania kierujemy do Pawła Kaweckiego, członka zarządu opolskiego WiK-u
Zanim jednak usłyszałam odpowiedzi, najpierw krótki rys historyczny związany z genezą współpracy spółki z gminami.
Nawet jeśli taryfa jest najlepiej przebadana to jednak nie zmienia faktu, że z wysokością stawek gminy się nie zgadzają. Jaki będzie ciąg dalszy sprawy, będziemy informować na bieżąco.
autor: Diana Bogacz-Kotulak