Do ekipy Radia Doxa dołączyłam niedawno. Mogę tu robić to co lubię, czyli rozmawiać z ludźmi, choć często przechodnie na Opolskim rynku są zaskoczeni i zdezorientowani kiedy podchodzę do nich z czerwonym mikrofonem. Niektórzy uspokajają się kiedy zaznaczam, że „nie przepytuję z fizyki” to jednak zdarza się, że na mój widok ktoś przechodzi na drugą stronę ulicy. Mimo to uśmiech i dobry humor praktycznie mnie nie opuszcza. A poza tym zagorzała miłośniczka psów, a zwłaszcza swojej biszkoptowej labradorki Lucy.