Przedstawiciele Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Opolu oraz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie mają dzisiaj (29.02) zbadać pochodzący najpewniej z XIII wieku blok ceglany zwany „tumbą”.
Chodzi o to, aby ustalić czy można go przenieść w inne miejsce w katedrze.
– Jeżeli tak się stanie będziemy mogli rozpocząć badania (wymagające osobnego pozwolenia – przyp. red.) czy ta komora grobowa – pod tą a la tumbą – coś w sobie kryje. I tu jesteśmy zgodni z księdzem biskupem, że chcemy do niej zajrzeć – mówi Monika Ożóg wojewódzki konserwator zabytków w Opolu.
To ważne w kontekście prowadzonego postępowania konserwatorskiego.
– Decyzja o ewentualnej relokacji może przyczynić się do zamknięcia postępowania i wpisu tzw. tumby do rejestru (zabytków – przyp. red.) oraz podejmowania dalszych działań związanych z projektowaniem posadzki, ogrzewania katedry oraz mającej się w niej znaleźć ekspozycji – dodaje Agnieszka Węsiora pełnomocnik biskupa opolskiego ds. archeologicznych i konserwatorskich w katedrze opolskiej.
Może ale nie musi. Parafia na zakończenie postępowania czeka, jak na zbawienie. Powód jest prosty. Chcąc przygotować projekt posadzki i ekspozycji, trzeba wiedzieć, gdzie ostatecznie znajdzie się tumba po ewentualnej relokacji. Jeśli obiekt zostanie przeniesiony to najpewniej już tam, gdzie będzie eksponowany.
Strona kościelna ma zarys obu projektów, które chce przedstawić konserwatorowi w jednym pakiecie. Na pełną realizację tej dokumentacji potrzebuje kilku tygodni. Kiedy zapadnie decyzja czy i gdzie ostatecznie znajdzie się tumba, projekty będzie można dokończyć – podsumowuje Agnieszka Węsiora.
Wojewódzki konserwator zabytków może zakończyć postępowanie w sprawie wpisu po decyzji o relokacji albo po samym przeniesieniu. Może też poczekać, aż do urzędu spłynie pełny raport podsumowujący zakończone w minionym roku badania archeologiczne.
Monika Ożóg, Agnieszka Węsiora:
Więcej:
Autor: Sebastian Pec