Jedna osoba zginęła wskutek wybuchu w Leverkusen na zachodzie Niemiec. Kilka osób odniosło obrażenia, a pięć uważa się za zaginione.
Do eksplozji doszło około 9.40 w spalarni niebezpiecznych odpadów w parku przemysłowym, zarządzanym przez firmę Currenta. Wybuch spowodował pożar, który po kilku godzinach ugaszono. Nad miastem unosi się słup dymu.
Rzecznik firmy Currenta Juergen Gemke powiedział telewizji Welt, że trwa akcja ratownicza:
tłum.: Potwierdzam, że doszło do silnej eksplozji, która spowodowała pożar i zadymienie. Na miejscu są ekipy ratownicze, które robią wszystko, aby ograniczyć zagrożenie. Wydano ostrzeżenie dla okolicznych mieszkańców, aby pozostali w domach i nie otwierali okien ani drzwi.
Przyczyny wybuchu nie są znane. Policja zamknęła przebiegający w pobliżu odcinek autostrady A1./IAR/