Atak hakerski między innymi na strony internetowe rządu w Belgii. Sieć Belnet poinformowała, że było to cyberatak typu DDoS, znany jako „rozproszony atak sieciowy”. Polega on na celowym przeciążaniu serwerów i systemów i w rezultacie ich blokowaniu przy użyciu wielu urządzeń – komputerów czy smartfonów.
O szczegółach opowie Beata Płomecka.
Przedstawiciele sieci Belnet zapewniają, że żadne dane nie zostały wykradzione. Dochodzenie w tej sprawie trwa. /IAR/