Powszechna akcja szczepień przeciwko koronawirusowi, połączona ze zbieraniem danych osobowych, może być pożywką dla złodziei takich informacji – uważa szef bezpieczeństwa Biura Informacji Kredytowej Andrzej Karpiński.
Chodzi o takie dane jak nasze imię, nazwisko, PESEL, które mogą posłużyć do wyłudzeń kredytu lub pożyczki.
Andrzej Karpiński dodał, że udostępniając swoje imię, nazwisko, PESEL każdy z nas powinien zadać sobie pytanie, w jaki sposób dany podmiot zadba o te informacje.
Przedstawiciele BIK dodają, że „czerwona lampka powinna zaświecić się zwłaszcza w sytuacji, w której instytucja gromadząca i przetwarzająca dane nie stosuje wymogów RODO, czyli obowiązku informacyjnego i zabezpieczeń gromadzonych danych”.
/IAR/